Zakochałam się w tych klimatach już jakiś czas temu. Powstała już poduszka marynarska i z paryżanką na zakupach. Tym razem haft, który wykonałam będzie zdobił ścianę mojej znajomej.

Na tamborek wskoczył już kolejny hafcik z tej tematyki, z którego powstanie poducha. Postaram się pokazać ją niebawem.
Baaardzo dawno mnie tu nie było i strasznie Was za to przepraszam, ale ostatnio ciągle zajęcia jakieś wyskakują. Dzisiaj też wpadłam tylko na chwilę pokazać Wam jakie zestawy zakupiłam do sklepu. Jak zobaczyłam je w katalogu DMC to wiedziałam, że muszę je mieć w sklepie. Mam nadzieję, że się Wam spodobają.
Rok temu miałam wielkie nadzieje i duże oczekiwania. Nie powiem, że jest łatwo – codziennie uczę się nowych rzeczy, codziennie wierzę, że będzie coraz lepiej i chciałam Wam podziękować, że przez ten rok byłyście ze mną.
Z okazji I urodzin sklepu zapraszam na promocję cenową. W dniach od 2-12 listopada rabat 5% na cały asortyment po wpisaniu hasła ROCZEK w rubrykę „kupon rabatowy”.
Zapraszam serdecznie
W zeszłym tygodniu mój mąż był kilka dni w Anglii i oczywiście nie zapomniał o zakupach dla mnie. Przywiózł mi kilka gazet hafciarskich – wszystkie ze świątecznymi wzorami. Są cudowne i w zasadzie nie wiem za które się w pierwszej kolejności zabrać. Dziś pokażę Wam The World of Cross Stitching.
Jutro pokażę kolejne gazetki, bo wszystkie są ciekawe.
Przepraszam jeśli jakieś Wasze komentarze znikły z bloga, ale miała kłopot po ostatniej aktualizacji i mam nadzieję, że jeszcze je odzyskam.
Mikołaja skończyłam haftować tak dawno, że może najwytrwalsze czytelniczki bloga pamiętają – w styczniu tego roku. Leżał sobie w szufladzie bez ramy, bo ciągle były inne priorytety. Jednak jako, że za oknem robi się coraz zimniej, a poza tym zbliża się kolejna wystawa, na której chcę pokazać swoje obrazy – wreszcie doczekał się oprawy. Ja jestem bardzo zadowolona, bo ta ramka to taka wisienka na torcie.
Pokazywałam kilka postów temu haftowany obraz przywieziony przez mojego męża z podróży do Chin. Dziś pochwale się kolejnym, tym razem do powieszenia na ścianie. Tak jak poprzedni obraz jest haftowany jedwabnymi nićmi na jedwabiu. Nie wiem jak wygląda lewa strona obrazu, bo był już oprawiony i gotowy do powieszenia na ścianie.
Żałuję tylko, że kiedy ja byłam w Chinach w marcu było na tyle zimno, że nie widziałam hafciarek przy pracy. Natomiast latem prace swoje wykonują na dworze, przy dziennym świetle, nie mają numeracji nici – opierają się jedynie na odcieniach. Dla mnie to niepojęte jak można wykonywać tak skomplikowane obrazy bez żadnych schematów, rozpisek itd.
Obraz w trakcie haftowania możecie zobaczyć w tym poście http://blog.magicznyhaft.pl/?p=644
Z małymi problemami i lekkim opóźnieniem została skończona marynarska poducha. Wybrałam materiał granatowy tak jak radziła Weronika i jestem zadowolona. Mam nadzieję, że Wam też się spodoba. Myślę, że teraz poduszek powstanie więcej bo to i świetny prezent ( nie każdy lubi obrazki) i przyjemność z zobaczenia końcowego efektu jest bardzo duża.


Zostałam poproszona o ekspresowe wyszycie małego obrazka na 18 urodziny. Jedyne wytyczne to kolor fioletowy kwiatów i czarna ramka. Powiem szczerze, że jak zaczęłam szukać czegoś fioletowego to okazało się, że łatwo nie będzie. Ale poradziłam sobie, dzwonki fioletowe wyszły naprawdę subtelnie i mam nadzieję, że Wam również się podoba.

Przez ostatni czas wpadałam tu na chwilkę, ale tak naprawdę trochę byłam obok. Wszystko za sprawą usterki w wyniku której nie widziałam Waszych świeżych postów, nie mogłam Was na bieżąco czytać i komentować. Beznadziejnie się czułam. Całe szczęście, że zostało już to naprawione i mam nadzieję, że wreszcie będę mogła czynnie uczestniczyć w blogowym życiu.
A teraz chciałam Wam pokazać zrobiony ostatnio fartuszek, zainspirowany zamówieniem klientki, ale trochę zmodyfikowany przeze mnie.

Fartuszek był prezentem z okazji otwarcia nowego sklepu Galeria Dobrego Nastroju w Rumi na ul Gdańskiej. Jeśli macie możliwość to zajrzyjcie, bo cudne rzeczy tam są.
Róże już znalazły swoje miejsce w ramie. Będą podziękowaniem za pomoc w przygotowaniu przyjęcia komunijnego dla znajomej mojej mamy. Mam nadzieję, że przypadną jej do gustu. Mam nadzieję, że podoba wam się ramka, mogę tylko powiedzieć, że znalazłam taką w Pepco. Tak mi się spodobała, że kupiłam od razu kilka sztuk. Na pewno się przydadzą.

