Z powodu zamieszania związanego z wyjazdem na narty zapomniałam pokazać wam wielkanocnych jajek, które haftowałam jakiś czas temu. Zdjęcia pokazywałam dość dawno, ale trochę czasu minęło zanim dokończyłam cały „projekt”. Pierwszy raz coś takiego robiłam, ale wyszło nieźle i spodobało mi się to na tyle, że myślę o powtórzeniu takiego haftu tylko w innej tematyce. Dobra dość pisania, czas na zdjęcia.


W przyszłym roku moja córka idzie do Pierwszej Komunii i tak sobie pomyślałam, że oryginalnie wyglądałaby taka wstążka na świecy. Coś na pewno wymyślę.
Dodaj komentarz