Dziś pokażę Wam nowe mazaki, jakie zakupiłam do pasmanterii. Przypuszczalnie są mniej popularne od tych niebieskich, ale do znakowania tkanin ciemnych są idealne. A przecież wiele z nas nie tylko haftuje ale także szyje, pikuje wyszywa na ciemnych kanwach – wtedy niebieskie pisaki nie zawsze się sprawdzają.




Oczywiście jak zwykle zapraszam do oglądania i kupowania.
Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem. Jak tylko doczekam się słońca, bo coś dziś pochmurno, to wstawię postępy w przerywniku.
Pokażę Wam dziś nowe tkaniny jakie zakupiłam do pasmanterii. Wiem, że zaczynają się one cieszyć powodzeniem, więc zapraszam do zakupów, cena bardzo atrakcyjna. Co prawda na razie tylko zdjęcia 3 tkanin, bo pozostałe zamówione były uzupełnieniem zapasów ( w tym np cudna szarobłękitna i różowa aida idealna na dziecięce metryczki).
Nowe tkaniny to Easy Count Aida 20ct w dwóch rozmiarach: 35x42cm i 42×54 cm. Kawałki dość spore, bo to przecież rozmiar 20ct ( 80 krzyżyków na 10cm).



Kolejnym materiałem po jaki na pewno w niedługim czasie sięgnę jest len obrazkowy naturalny 35ct. To len idealny dla osób, które haftują na gęstościach zbliżonych do 18ct. Jeśli będzie się haftować co dwie nitki, to otrzyma się właśnie tak rozmiar. Nie mogłam się wcześniej zdecydować na rozpoczęcie obrazu na lnie np 32ct, bo krzyżyk robiony co drugą krateczkę miałby rozmiar 16ct a to dla mnie trochę zbyt duży. Ten materiał jest jednak bardzo równy i na pewno spełni oczekiwania hafciarek. Nie ma na nim żadnych supełków czy zgrubień, a jest utkany w 100% z lnu.


Byłam, zwiedziłam a co zobaczyłam zaraz Wam pokażę.Chciałyście dużo zdjęć, to będzie dużo.
Pojechałam tam na samo otwarcie, choć jako takiego właściwie nie było, tzn można było oglądać jak tylko skończono zawieszać obrazy. No i właściwie sama nie wiem co mam napisać. Słyszałam zeszłoroczne opinie, że było tak sobie. Nie byłam w zeszłym roku, więc nie mam porównania ale obecna wystawa była…..taka sobie. Nawet nie wiem czy te kilkadziesiąt obrazów powinno się nazywać wystawą, a już na pewno nie takiej szacownej firmy (potentata chciałoby się rzec) jaką jest DMC. Było trochę obrazów z najnowszego katalogu i już wiem, że na pewno zdecyduję się na Bożonarodzeniową kolekcję bo jest przecudna. Było kilka prac wykonanych na lnie. Jednak znakomita większość była bardzo przeciętnie wykonana, słabo naciągnięta do oprawy. Z rozrzewnieniem wspominam jedną z pierwszych wystaw DMC organizowaną jeszcze w CH Manhattan, gdzie po wejściu dosłownie oniemiałam. Marzę, że nadejdą takie czasy, kiedy i u nas będzie się opłacało organizować wystawy podobne do wystaw chociażby angielskich. Dobra, pomarudziłam trochę, a teraz czas na zdjęcia.





















A wiecie czego najbardziej mi brakowało na tej wystawie? Oczywiście pomijając stoisko firmowe, bo na terenie tej galerii jest pasmanteria firmowa dystrybutora, więc nie miał w tym interesu. Brakowało i gospodarza wystawy -kogoś, kto porozmawiałby z oglądającymi, odpowiedział na ewentualne pytania itp. Najbardziej aktywne były panie niezwiązane z firmą DMC np ze Klubu Supełek z Pruszcza Gdańskiego, które pokazywały m.in frywolitki, serwetki szydełkowe itp.

Ufff chyba dobrnęłam do końca. Mam nadzieję, że się nie zanudziłyście.
Jako, że dopiero od dwóch dni czuję wiosnę pokażę Wam cekinowe jajka, jakie w tym roku zrobiłam na Wielkanoc. Pierwszy raz ozdabiałam jajka cekinami, ale muszę przyznać, że to bardzo przyjemne i chyba w przyszłym roku kilka dorobię do kompletu. Poza tym to bardzo miły i ładny prezent np dla kogoś z Rodziny.


A teraz zdjęcie zakładki, którą haftuję dla córki. Wzór znalazłam w Cross Stitcher, ale oczywiście pozmieniałam kolory. Pierwszy raz haftowałam na taśmie aidowej i już wiem, że częściej będę po nią sięgać. Taśma oczywiście dostępna jest w pasmanterii tutaj. Z połowy metra taśmy można zrobić minimum 3 zakładki, taśma ma szerokość 26 krzyżyków, jej rozmiar to w przybliżeniu 16ct. Haftuje się na niej naprawdę bardzo przyjemnie, bo jest na tyle sztywna, że nie trzeba używać tamborka. Nie trzeba obrębiać brzegów, co jest dużą wygodą.
Planuję naszyć haft na cienki filc, dotychczas naklejałam na karton. Tak się w ten wzorek wkręciłam, że chcę wyhaftować jeszcze kilka, tylko w innych kimonach.

Same powiedzcie, czy nie jest słodka? Jakby ktoś miał ochotę na ten wzór to proszę śmiało pisać.
Podobno w tym roku miało nie być tej imprezy. Jednak zgodnie z tym czego się wczoraj dowiedziałam i co sprawdziłam na stronie DMC wystawa Craftu odbędzie się w Gdańsku w Galerii Przymorze w dniach 19-21 kwietnia w godzinach od 11-19.
W ramach wystawy odbędzie się kilka prezentacji odnośnie różnych technik rękodzieła. Pójdę, zobaczę, zrobię zdjęcia i Wam opowiem jak było.
Moja Pani zaczyna nabierać kobiecych kształtów. Ma już zarysowane piersi i biodra, powoli wyłania się ręka. Nie mogę się już doczekać jak będzie wyglądać w całości. Mam nadzieję, że mi kibicujecie.

Będzie mi bardzo miło, jeśli miałybyście ochotę polubić mnie na facebooku. Od wczoraj jestem jako Magiczny Haft.
A teraz biegnę łapać za igiełkę.